niedziela, 19 października 2014

łapacz snów



Kilka przykazań rano. Rzucić palenie. W milczeniu znieść cudzą głupotę. Nie zamyślić się wchodząc na ulicę. Nie zniszczyć tego. Nie zniszczyć jej. Nie myśleć o tym za dużo, a jeśli już nie sposób – przyjść do niej chociaż na chwilę. I tworzyć. Nie niszczyć. Jak uciekać – nie na zawsze. Nie na długo. Być jej snem, wierzyć, że nie zaśnie, jeśli zniknę. Nie zasnąć, jeśli zniknie. Kilka przykazań rano, by dzień był dobrym snem.