piątek, 25 kwietnia 2014

piosenka Zefira

Napisana wiele lat temu w pewnej knajpie, w której zwykliśmy spędzać całe zimy. Jeden z moich przyjaciół, a raczej jego uczucie do dziewczyny, która odeszła z innym, było pierwszą inspiracją. Potem piosenka przekształciła się nieco pod wpływem innego natchnienia, a finalnie została przeze mnie "oddana" Zefirowi, jednemu z bohaterów mojego Pana Snów.


Twoja dziewczyna jest
patronką moich snów
ołtarz mam w kształcie jej ust
A rankiem mrok i chłód
i twoje pełne jej ręce
Przyjacielu, ulecz mnie
daj mi wieczny sen

Sny o niebie, sny o niebie
sny o niebie, daj mi sny o niebie

Twoje noce są
lamentem moich dni
w szaleństwie roję sobie ich smak
Chłonę każde słowo o niej
nienawidząc ich
Przyjacielu, uratuj mnie od piekła
podaruj mi raj

Sny o niebie...

piątek, 11 kwietnia 2014

ciężki kaliber

Wiersz sprzed wielu miesięcy, napchany symboliką. Tłumaczę tylko jedną, wyjątkowo piękną.

oto moja góra Karmel
splamiona zdobyciem przez Lady Lazarus
Jezus miał uczniów
Judasz miał synów

mój Izrael płonie
Dolina Śmierci zamarzła
góra Karmel odsłania prawdę

nie mogę tego wypościć
nie ma już pustyń

Emerson się nie mylił
oto szklana ziemia*


wina”

* Emerson rzekł: Popełnij zbrodnię, a ziemia stanie się szklana.