poniedziałek, 21 lipca 2014

"niebo nad Itaką"

Jest to najdłużej układany krótki tekst, jaki kiedykolwiek wymyśliłam. Piosenka ta była tworzona wers po wersie z zaskoczenia, miesiącami. Nota bene melodia przyszła mi na myśl przez podkład do Ani Słonia. Bit jest tam zjawiskowy. I najpierw zaczęłam nucić melodię, która kręciła się wokół niego, a potem, od czasu do czasu, dokładały się do niej słowa. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Ponadto myślałam o dwóch rodzajach powrotów. Powrocie do ludzi, których opuściłam, takiej drugiej, ogromnej rodziny, która mnie wychowała. Rodziny z wyboru. I ta piosenka spowodowała, że rzeczywiście, znalazłam w sobie odwagę, by wrócić. Drugi z powrotów dotyczyć miał odzyskania wiary w to, że otworzenie się na drugiego człowieka ma sens. Że otworzenie serca nie musi prowadzić do rozerwania drogocennych naczyń i potwornej rehabilitacji, coraz dłuższej i mniej skutecznej. Powiedziałam sobie: mogę wypuścić tę piosenkę z siebie tylko wtedy, gdy odzyskam tę wiarę. 
Nie wróżyłam piosence uzewnętrznienia, ponieważ w nic już nie wierzę, od bogów po prawa fizyki. A jednak właśnie przeczytasz jej tekst. Nawet taki zagorzały wątpiący jak ja musiał ugiąć się przed wartością, jaką może stanowić drugi człowiek. Może, jeśli w nią wierzy, odnajduje ją i pielęgnuje. I spotykając takiego człowieka, odzyskuje się tę drugą, tak potrzebną wiarę. W siebie.



To jest moja droga
powrotna
dobrze znam ją

Błękit się otwiera
znam to niebo
z moich snów

Jestem tuż za rogiem
wyjdź na drogę
nasz pies jest już

Silnik powarkuje
pies mnie czuje
czy ty też wiesz już...?


To jest moja droga
powrotna
dobrze znam ją

Błękit się otwiera
znam to niebo
z moich snów

Jestem tuż za rogiem
wyjdź na drogę
nasz pies jest już

Nie mam nic dla ciebie
oprócz siebie
przyjmij mnie znów


Moja Itako
Itako
przyjmij mnie znów

Moja Itako
Itako
wyłoń się z mych snów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.