środa, 17 grudnia 2014

G

Musiałam. Jakoś wzięłam to, co się stało, mocno do siebie. Chyba chodzi o to, że instancja rozumu znowu przegrała. I to u poetki, którą lubiłam czytać.



poznałam je ciepłe

nikt nie wiedział jak umierają ptaki
póki Jesienin
nikt nie wiedział jak umierają wiersze
póki Maria

gdzie i w czym pochować
czy każde słowo z osobna
może jedna trumna na jeden wers

przeklętą wrażliwością Haśkę zdradziło
podłe serce
dlaczego nie mogła żyć bez
Marii jeszcze nie było, nauczyłaby
szczęście, martwy poeta nie zabiera ich ze sobą
są ciepłe nawet tysiąc lat później

poeta gości w piekle
ale nie honorowo
zło kocha poezję
mówi: opisz mnie pięknie
lecz nie płaci, nie zaprasza na obiad

wszystkie kostnice milczą
nigdy nie grzebano wierszy
poezja wiecznie żywa marszczy nos
trzymam je za oknem
ostatnia czułość w objęciach mrozu
a i tak już zbliżają się hieny

"33 Goniewicz"



* do interpretacji potrzeba:
Śmierć Jesienina Poświatowskiej
Uwaga Goniewicz
Poświatowska była chora na serce. W listach ze szpitali nazywała je podłym.
Maria uważa, że jest przeklęta wrażliwością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.