wtorek, 17 czerwca 2014

kołysanka dla serca

jestem białą flagą
zerwaną przez wiatr
nikt już jej nie pojmie

smukłym masztem
złamanym, opartym czubkiem o wrak
który go wykarmił

jestem zawodem jeńca
co nie ujrzał gwiazd
po wypuszczeniu z niewoli

zmarnowanym startem
gdy ulewny deszcz
zmywa linię mety


nie błagam o litość
nie należy mi się
nie proszę o czas

ciemnieje mi w oczach
lecz ratunek daj
komuś potrzebującemu

nie chcę już nic znaczyć
nie nadawaj nazw
temu, co się dzieje

nie szarp się i nie płacz
nie usłyszą cię
twoi przyjaciele

jestem tylko ja
kładę cię już spać
tutaj, w tym popiele

jeśli chcesz śnić, śnij
to nie moje sny
nie moje pragnienie

zostaw mnie tu i
nie budź mi się już
przestań być brzemieniem

obiecuję, że
już nie ockniesz się
złączysz z nieistnieniem

jeśli wiedzieć chcesz
czy to drugie też
czeka ten sam los

ono dawno śpi
nie śni mu się nic
to tylko wspomnienie


jestem kapitanem
tratwy w morzu piasku
uśmiecham się do burzy

wciska mi się w nos
szarobury proch
śpisz już, mam nadzieję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.